Kredyty we frankach szwajcarskich na polskim rynku dostępne były już od 1996 roku. Jednak to rok 2004 okazał się przełomowym, ponieważ kurs franka wówczas utrzymywał się na niezwykle niskim poziomie, wynoszącym mniej więcej 3 złote. Wówczas to kredyt w tej obcej walucie, stał się bardziej opłacalny niż kredyty zaciągane z złotówkach. To doprowadziło do tego, że blisko 90% kredytów z ówcześnie zaciąganych, to kredyty we frankach. Jednak ryzyko związane z takim zobowiązaniem dość szybko dało o sobie znać, ponieważ kurs franka zaczął się umacniać i szybko iść w górę. Ostatecznie kredyt początkowo opiewający przykładowo na 200 000 tysięcy, zaczął wynosić już 280 000, stopniowo się zwiększając. Wiele osób nie było sobie w stanie poradzić z takim zobowiązaniem, dlatego wysprzedawały one swoje majątki, aby jak najszybciej uregulować należność i uniknąć dodatkowych odsetek. Jednak mnóstwo ludzi pozostało z takimi kredytami. Dziś natomiast jest dla nich nadzieja na wybrnięcie z tej patowej sytuacji.

Jaką pomoc mogą uzyskać dziś frankowicze?

Wielu frankowiczów decyduje się dziś na podjęcie drogi sądowej. Na ten moment niektóre kancelarie prawne, specjalizują się tylko i wyłącznie w udzielaniu pomocy takim osobom. Pomoc frankowiczom jest skuteczna. W pierwszym kontakcie polega ona na przeanalizowaniu całości umowy kredytowej. W wielu wypadkach znajdują się w nich zapisy, które realnie chronią bank, natomiast są niekorzystne dla kredytobiorcy. Choć ostatecznie umowa jest opieczętowana podpisami, sąd może wziąć pod uwagę to, że bank działał w złej wierze i umyślnie wprowadził klienta w błąd. Nawet jeśli jeden taki zapis zostanie uznany przez sąd za nielegalny, wówczas cała umowa musi zostać poddana odpowiednim działaniom.

Sąd może zdecydować o przewalutowaniu kredytu. Oczywiście koszty związane z operacją w takiej sytuacji ponosi sam bank, jako strona winna. Kredytobiorca od tego momentu zaczyna spłacać kredyt w złotówkach. Czasem przelicznik kursu nie jest jednak zbyt korzystny. Kredytobiorca może zatem skorzystać ewentualnie z innej opcji, jeśli jest ona dopuszczalna, a mianowicie z całkowitego rozwiązania umowy. Takie kredyty jednak zazwyczaj dotyczyły mieszkań i domów, dlatego osoba zadłużona nie zawsze może pozwolić sobie na podjęcie takiego kroku. Czasem przewalutowanie jest jedyną rozsądną opcją.

Można także przy pomocy kancelarii zechcieć negocjować ostatecznie lepsze warunki umowy, po przewalutowaniu. Warto czasem rozłożyć kredyt na dłuższą ilość lat, jeśli jest to możliwe. Wówczas wartość comiesięcznej raty ulegnie spadkowi.